W ostatnich dniach kolejne bazgroły zniknęły ze ścian, parkometrów czy skrzynek elektrycznych w Gorzowie. Tym razem Tomasz Rybak ze „Stowarzyszenia na rzecz estetyki Gorzowa” zadbał o estakadę kolejową i jej okolicę.
Szczególnie dużo bazgrołów pojawiło się na estakadzie przy okazji zakończonego niedawno remontu ul. Spichrzowej. Okazuje się jednak, że walka z „tagami” rozpoczęła się chwilę po zakończeniu rewitalizacji estakady – sześć lat temu. – Pomimo użytej powłoki anty-graffiti, w wielu miejscach wydaje się cienko pokryta w związku z tym bohomazy schodzą gorzej i widoczne są cienie. – mówi Tomasz Rybak”:
Tomasz Rybak rozmawiał z ludźmi z PKP, by nakłonić spółkę do wyczyszczenia estakady. Do tej pory bezskutecznie:
Do sprawy będziemy wracać.
Fotorelacje z oczyszczania miasta z bazgrołów znajdziecie na profilu „Stowarzyszenie na rzecz estetyki Gorzowa” na Facebooku.