Powstające w Gorzowie centrum edukacji zawodowej w niczym nie przypomina pierwotnych planów – o tym rozmawiali dziś goście Politycznego Podsumowania Tygodnia w Radiu Gorzów. To, co będzie budowane zaprzecza temu, o co chodziło przed kilkoma laty- mówił Tadeusz Jędrzejczak, były prezydent Gorzowa. To on zainicjował powstanie centrum w poszpitalnych budynkach. Miało być nowocześnie, kompleksowo i z dostosowanymi do rynku pracy poszukiwanymi kierunkami, a będzie to po prostu kolejna szkoła zawodowa- mówi Tadeusz Jędrzejczak:
– To już kolejna inwestycja zaplanowana jeszcze przez poprzedniego prezydenta Gorzowa, która została przez obecnego prezydenta okrojona – mówi Leszek Gajda. Jego zdaniem podobnie było w ul. Kostrzyńską:
Marek Surmacz przewiduje, że powstanie centrum w obecnym kształcie spowoduje zamknięcie kilku szkół w Gorzowie -będą świecić pustkami i popadną w ruinę. – Rzadko zgadzam się z Tadeuszem Jędrzejczakiem, ale tu nie mogę mu odmówić racji- centrum chce kształcić w zawodach, które nie są atrakcyjne- dodaje Marek Surmacz:
Może uda się jeszcze uratować tę inwestycję – mówi Władysław Komarnicki:
Prezydent Gorzowa twierdzi, że CEZiB to najważniejsza inwestycja z punktu widzenia rozwoju miasta.
Miasto chwali się, że w poszpitalnych budynkach powstanie miejsce, w którym będzie możliwe kształcenie zawodowe na poziomie technikum, branżowej szkoły zawodowej, szkoły policealnej, kształcenie ustawiczne dorosłych oraz upowszechnianie i odkrywanie nauki i techniki przez wszystkie pokolenia mieszkańców Gorzowa i okolic.