Siatkarze Cuprum Stilonu Gorzów przegrali na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów 0:3 w 3. kolejce PlusLigi, wciąż więc czekają na premierową wygraną w tych rozgrywkach.
Dziś jednak gra wyglądała wyraźnie lepiej niż w ostatnim spotkaniu ze Skrą Bełchatów. Cuprum Stilon przede wszystkim mocno „napoczął” przyjęcie Resovii, która w pierwszym secie odbierała zagrywki poniżej 30 procent pozytywnego.
W tej partii rzeszowianie prowadzili cały czas, ale do końca nie mogli być pewni swego. Ostatecznie zakończyło się 25:22. Drugiego seta Cuprum Stilon przegrał 18:25, ale Resovia odskoczyła dopiero w końcówce. W trzecim secie prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale końcówka znów należała do Resovii, która zwyciężyła 25:23 i zgarnęła ciężko dziś wywalczone 3 punkty. Oczekiwanie kibiców gorzowskich siatkarzy na wygraną nadal więc trwa od 17 stycznia i poprzedniego sezonu:
Niedosytu po meczu nie ukrywał libero Cuprum Stilonu, Szymon Gregorowicz:
Marcin Janusz, kapitan i rozgrywający Resovii przyznaje, że o wygraną z gorzowianami nie było łatwo:
Trener Cuprum Stilonu, Hubert Henno:
Do meczu wrócimy w poniedziałkowym magazynie „Ostatnia Prosta’ po 17.









RADIO ZACHÓD



