Prawie sto osób, w niedzielne popołudnie zwiedziło gorzowską Kunę.
Najstarszy, pływający lodołamacz na świecie zacumował w gorzowskim porcie przy Wale Okrężnym. Pogoda dopisała więc i chętnych nie brakowało:
Choć Kuna nie pełni już swojej pierwotnej funkcji to wciąż pływa jako jednostka muzealno-szkoleniowa. Jej postój w porcie jest tylko chwilowy, spowodowany krótką awarią. Wyjaśnia to Jerzy Kalka, załogant i jeden z trzech kapitanów Kuny:
Wspomniane zawory Kingston odpowiadają za chłodzenie silnika jednostki.
Kolejne rejsy Kuny już zaplanowane, najbliższy – noworoczny ma się odbyć 1 stycznia o godzinie 12. Kuna wówczas ma zacumować przy Bulwarze Wschodnim.
Zobaczcie jak prezentuje się gorzowski port w zimowej odsłonie:









RADIO ZACHÓD














