Gdyby nie pandemia koronawirusa to wczoraj żużlowcy gorzowskiej Stali rozegraliby mecz ligowy w Rybniku.
Niestety, póki co nie wiadomo kiedy i czy w ogóle w tym roku zawodnicy wyjadą na tor. Wszyscy czekają na ten dzień w domach i w większości przypadków, tak jak u Szymona Woźniaka nie narzekają na swój stan zdrowia.