Świeżo odnowione elewacje kolumn przy dwóch tarasach widokowych w parku im. H.Siemiradzkiego zostały pomazane. To kolejny akt wandalizmu w mieście i po raz kolejny pojawia się ten sam problem – nie wiadomo czy ktokolwiek za to odpowie. Powód? W tym miejscu nie ma monitoringu. I raczej długo się nie pojawi.
Wspomniane „bazgroły” odnaleźć można na „Kozaczej Górze” i niedaleko „Schodów Donikąd”. Sprawców trudno odnaleźć, ze względu na brak kamer, na które – ze względów technicznych i ekonomicznych – na razie nie ma co liczyć. Mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik magistratu:
Jednocześnie rzecznik informuje, że sprawa została zgłoszona na policje i apeluje, by mieszkańcy pomagali dokumentować podobne akty wandalizmu:
Dodajmy, że rewitalizacja parku im. H. Siemiardzkiego została przeprowadzona pod koniec zeszłego roku.