Ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie miał 52-letni gorzowianin, zatrzymany ostatnio w Gorzowie. Zatrzymał go – będący już po służbie – policjant. Sierżant sztabowy Paweł Olejniczak jechał prywatnym autem, ale kiedy w alejach 11 Listopada został zmuszony przez jadącego z naprzeciwka kierowcę do ostrego zjazdu na pobocze, postanowił zareagować.
Zawrócił i pojechał za daewoo tico. Auto jechało slalomem, uderzyło w krawężnik, wysepkę przy torowisku i szykany, gdzie prowadzone są roboty drogowe. Kierowca tico uszkodził w ten sposób koło, ale nie zrezygnował z dalszej jazdy. W końcu zatrzymał go jadący za nim policjant. Za kierownicą daewoo siedział 52-letni gorzowianin. Już na pierwszy rzut oka widać było, że jechał na podwójnym gazie, ale badanie alkomatem zaskoczyło nawet samych policjantów. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Auto zostało odholowane, a 52-latek po wytrzeźwieniu będzie mógł złożyć wyjaśnienia.
Dodajmy jeszcze, że to już kolejne zatrzymanie pijanego kierowcy dokonane po służbie przez st. sierż. Pawła Olejniczaka. Rok temu w bardzo podobnych okolicznościach zatrzymał 57-latka, który mimo że miał 2,5 promila, wsiadł za kierownice fiata stilo. Był agresywny, wulgarny i miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.