I znów kontrowersje w rywalizacji Włókniarz Częstochowa – Stal Gorzów. Po tym, jak kilka tygodni temu pierwszy mecz był przerwany po pożarze rozdzielni w Gorzowie dziś w Częstochowie znów doszło do niecodziennych zdarzeń i do odwołania meczu nr 2 obu zespołów.
Decyzja spowodowana jest fatalnym stanem toru po ogromnych opadach deszczu, które miały miejsce w tym tygodniu na Śląsku.
Działacze Włókniarza twierdzą, że robili wszystko by nawierzchnia była przygotowana na dzisiejsze starcie. Z kolei Stal uważa, że miejscowi celowo nie doprowadzili toru do porządku, a wręcz w tor specjalnie wlano wodę.
Co ciekawe w samym Włókniarzu było gorąco – rezygnację złożył dziś rano trener Marek Cieślak i zespół spod Jasnej Góry miał prowadził Michał Finfa, a pomagać miał mu prezes Michał Świącik.
Formalnie tymczasem o 19 zebrało się jury zawodów, które stwierdziło, że nie da się doprowadzić toru do odpowiedniego stanu i spotkanie odwołano.
Trener Stali Stanisław Chomski krótko po meczu skomentował to, co się stało:
Teraz decyzje ws. meczu podejmie PGE Ekstraliga – mówi się, że może zostać orzeczony walkower dla gości, ale na decyzję musimy poczekać…