Tuż przy gorzowskich murach obronnych stanie pomnik Danuty Siedzikówny, pseudonim Inka. Koszt wniesienia pomnika poniesie Stowarzyszenie na Rzecz Budowy Pomnika i Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Pomnik sanitariuszki ustawiony zostanie na skwerze przy ulicach: Zabytkowej i Hawelańskiej. Tak zdecydowali dziś miejscy radni, choć część z nich nie była przekonana, że jest to właściwa lokalizacja. Wątpliwości zgłaszał między innymi radny z klubu Kocham Gorzów Jerzy Synowiec:
– Zgadzam się , że zasłużonym gorzowianom należą się pomniki. Nie rozumiem tylko dlaczego nie mamy ich stawiać bohaterom narodowym – mówił Sebastian Pieńkowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta z Prawa i Sprawiedliwości, a jednocześnie prezes Stowarzyszenie na Rzecz Budowy Pomnika i Pamięci Żołnierzy Wyklętych:
Ostatecznie podczas głosowania, 13 radnych poparło uchwałę, 5 było przeciwnych, 7 wstrzymało się od głosu. Stowarzyszenie ma nadzieję, że uda się odsłonić pomnik Inki już w przyszłym roku.