Spółka Inneko wypowiedziała umowę na przyjęcie i zagospodarowanie odpadów mieszkańców Gorzowa i okolicznych gmin zrzeszonych w Związku Celowym Gmin MG-6. Śmieci od firm, które je zabierają spod naszych bloków i domków, odbiera i przetwarza zakład w Chróściku. Spółka Inneko podwyższyło opłatę za przyjmowanie tych odpadów na wysypisko o 35%. Wywoźnicy nie godzą się na tę podwyżkę, bo -jak twierdzą- to zmiana warunków w trakcie umowy.
Inneko podwyższyło opłatę z 232 zł za tonę do 314 zł. Eneris Surowce podaje, że odpady są jeszcze w Chróściku przyjmowane, ale w każdej chwili wysypisko może „zamknąć bramę”. Wtedy śmieciarki przestaną odbierać nasze odpady biodegradowalne i zmieszane.
Mówi Magdalena Sułek-Domańska, dyrektor ds. komunikacji w spółce Eneris:
Prezes Inneko Artur Czyżewski w wywiadzie dla portalu mPolska24.pl tłumaczy, że firmy nie powinny być zaskoczone podwyżką. Jego zdaniem spółka Inneko w skali kraju miała i tak niskie ceny, których nie podnoszono od dawna. Wzrost opłat, energii i paliwa wymusił na Inneko taką decyzję. Artur Czyżewski dodaje, że firmy, które protestują mają także własne instalacje odbierające śmieci, a ceny ich odbioru są wyższe niż te które miało do tej pory Inneko.
Co na to prezydent Gorzowa, który jest szefem związku MG6? Jak czytamy w piśmie od jego rzecznika:
-Prezydent został zapewniony, że sprawa odbioru śmieci nie będzie problemem, że kwestie finansowe, których dotyczy istota sporu pomiędzy Eneris a Inneko nie będą wpływać na ciągłość odbioru śmieci. Inneko nie zamknie instalacji w Chróściku, jest przygotowane na odbiór odpadów .Prezydent oczekuje wypracowania rozwiązań, które będą korzystne dla stron negocjacji, ale przede wszystkim dla mieszkańców.
Instalacja w Chróściku jest jedynym podmiotem uprawnionym do przyjmowania odpadów z terenu Związku MG-6.