Chcieli zrobić koledze kawał, ale przedobrzyli i teraz sprawą zajmie się sąd. Trzech mężczyzn upozorowało w centrum Gorzowa porwanie kolegi, ale nie przewidzieli, że przechodnie mogą nie zrozumieć żartu i zawiadomią policję.
Wszystko wydarzyło się wczoraj około godz. 17 przy ul. Obotryckiej. Do mężczyzny, który wyciągnął pieniądze z bankomatu podjechał bus. Z auta wybiegło dwóch zamaskowanych mężczyzn i siłą wciągnęli przechodnia do środka.
Zaalarmowani przez mieszkańców policjanci znaleźli auto i zatrzymali porywaczy. Okazało się, że pochodzący z Podkarpacia, a pracujący w Gorzowie mężczyźni zrobili dowcip koledze. Dwóch z nich było pijanych, trzeźwy był kierowca busa. Nietrzeźwy był także 22 – letni porwany.
Za całe zamieszanie i fałszywy alarm w miejskiej policji mężczyźni odpowiedzą przed sądem.