Transparenty z hasłami wyrażającymi sprzeciw i oburzenie na urzędników oraz kilkudziesięciu rozgoryczonych mieszkańców okolicznych bloków – tak wyglądał kolejny protest przeciwko budowie stacji paliw przy ulicy Fredry.
Na miejscu wśród mieszkańców pojawił się wiceprezes spółdzielni Staszica Marek Puchalski, który mówił przede wszystkim o bezczynności urzędników.
Cześć mieszkańców nadal nie zgadza się z wybudowaniem pod ich oknami takiej inwestycji.
Protest pod budowaną aktualnie stacją, przebiegł w spokojnej atmosferze, a wśród przechodzących obok protestu mieszkańców, spotkaliśmy również zwolenników budowy.
Na koniec protestujący odczytali list skierowany do władz miasta i inwestora, w którym po raz kolejny sprzeciwili się inwestycji na osiedlu.