Więcej samochodów na drodze i wydłużający się czas powrotu do domów. Policjanci ostrzegają, że w poniedziałkowy wieczór na drogach trzeba się uzbroić w cierpliwość. W trwająca od piątku akcję „Wielkanoc” zaangażowanych jest niemal 200 policjantów samej „drogówki”. Wspierają ich mundurowi z prewencji. Wszystko po to, by zapewnić wyjeżdżającym na święta i wracającym po nich do domów maksimum bezpieczeństwa.
W minionym roku w czasie Wielkanocy na lubuskich drogach doszło do 5 wypadków, w których 1 osoba zginęła, a 10 zostało rannych. Policja zapowiada, że robi wszystko, by ta statystyka w tym roku była korzystniejsza.
Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji podkreśla, że służby będą starały się zmniejszyć korki na wjazdach do dużych miast między innymi poprzez ręczne sterowanie ruchem:
Podróżując wieczorem warto zwrócić szczególną uwagę na pieszych, którzy czasem przechodzą między stojącymi w korku samochodami:
Od piątku w policyjnej akcji na drogach wzięło udział kilka tysięcy funkcjonariuszy. Policjanci oprócz kierowania ruchem na miejskich wylotówkach, kontrolują także pojazdy na największych trasach w kraju, czy sprawdzają trzeźwość kierowców.