24-latek podejrzany o zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem i przetrzymywanie 9-letniej dziewczynki przyznał się do winy. Jutro sąd ma rozpoznać wniosek prokuratury o jego tymczasowe aresztowanie. Jak się okazuje Mateusz K. miał już postępowanie za przestępstwo przeciwko obyczajności seksualnej wobec małoletnich.
Było to w 2013 r. Wówczas postępowanie zostało umorzone przez sąd w Gliwicach z uwagi na niepoczytalność sprawcy. Orzeczono wobec niego osadzenie w szpitalu psychiatrycznym . Przebywał w nim od października 2013 r.. W czerwcu ubiegłego roku, na podstawie opinii biegłych, został zwolniony. Prokuratura będzie sprawdzać, czy podejrzany nie skrzywdził również innych dzieci.
Prokuratura ma zastrzeżenia także do rodziny pokrzywdzonej dziewczynki. O zaniedbaniach został powiadomiony Sąd Rodzinny. Dzieci będą wyjęte postanowieniem tymczasowym z władzy rodzicielskiej matki i umieszczone w innym miejscu.
Dziś na konferencji prasowej w Warszawie do gorzowskiej sprawy nawiązał minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.”W tej sprawie jako prokurator generalny wydałem polecenie swojemu zastępcy panu prokuratorowi Sierakowi, by objął nadzorem to postępowanie oraz by rozważył zasadność zmiany kwalifikacji prawnej czynu w kierunku zabójstwa z zamiarem ewentualnym (…) Z tych ustaleń, które zostały mi zrelacjonowane, wyłania się obraz niezwykle brutalnego działania sprawcy i konsekwencje jego działania winny być rozważone z punktu widzenia bezpośredniego spowodowania skutku w postaci śmierci tej dziewczynki i sprawca musiał brać pod uwagę i godzić się być może na taki skutek i dlatego prokuratura będzie miała za zadanie taką analizę na moje polecenie przeprowadzić” – powiedział Ziobro.”