Biegli psychiatrzy i seksuolog ocenią czy Mateusz K., który w maju zgwałcił i uwięził 9-latkę na gorzowskim Zawarciu, dokonał tej zbrodni będąc poczytalnym. Wstępna ocena wskazuje, że jest na tyle świadomy, że może brać udział w postępowaniu- mówi prokurator Bolesław Lendzion z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Dodaje, że nie ma jednak wątpliwości, że Mateusz K. ma poważne problemy psychiczne.
Wskazuje na to i jego obecne zachowanie, jak i wcześniej wydawane opinie lekarskie. W 2013 roku umorzono sprawę pobicia i doprowadzenia do innej czynności seksualnej 7-latka właśnie z uwagi niepoczytalność Mateusza K. Mężczyzna trafił wtedy do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. W trzech różnych ośrodkach podejrzany przebywał łącznie pięć lat. W 2018 roku wyszedł, bo biegli stwierdzili, że terapię może kontynuować na wolności. Zbrodnia, której dopuścił się teraz świadczy o nietrafności dokonanej diagnozy– powiedział Bolesław Lendzion. Według niego, mimo że wcześniej Mateusz K. został uznany za niepoczytalnego, to sytuacja nie musi powtórzyć się w obecnym postępowaniu.
19 maja br. Mateusz K. został zatrzymany pod zarzutem gwałtu i pozbawienia wolności 9-letniej dziewczynki. W obu przypadkach prokurator przyjął, że działał ze szczególnym okrucieństwem. K. przyznał się do winy. Od 22 maja br. przebywa w tymczasowym areszcie. Jest tam pod szczególnym nadzorem.