Łączymy Polaków i to zażegnanie wojny polsko-polskiej jest naczelną zasadą. Inne komitety, nawet te duże, zaczynają się wzorować na naszym przesłaniu, żeby połączyć Polaków – mówił w piątek w Zielonej Górze PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Lider ludowców przypomniał, że komitet wyborczy PSL współtworzy wiele środowisk, obok PSL m.in. ruch Kukiz’15, a w woj. lubuskim na liście kandydatów są również przedstawiciele Bezpartyjnych Samorządowców.
„Łączymy Polaków i to zażegnanie wojny polsko-polskiej jest naczelną zasadą. Widzę, że inne komitety, nawet te duże, zaczynają się wzorować na naszym przesłaniu, żeby połączyć Polaków, żeby nie przecinać piłą mechaniczną w nienawiści stołów świątecznych na pół. Bardzo dobrze. Cieszymy się, że tą pozytywną emocją zaraziliśmy (…) wiele innych komitetów”
– mówił Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.
Tylko – dodał – „trzeba szczerze powiedzieć: warto głosować na oryginał, na tych, którzy to mówią od lat i mówią to z czystego serca, a nie z koniunktury marketingowej, która im w tym momencie wyszła”.
Przedstawiając najważniejsza punkty programu wyborczego PSL-Koalicji Polskiej Kosiniak-Kamysz mówił m.in. o propozycji wprowadzenia dobrowolnego ZUS-u dla samozatrudnionych. „Nie może być tak, że comiesięczne obciążenie ubezpieczeniem społecznym powoduje zamykanie firm” – powiedział. Jego zdaniem proponowane przez PSL rozwiązanie daje szanse na wyższe zarobki i utrzymanie miejsc pracy.
Kolejna propozycja programu PSL w sferze gospodarczej to „koniec z uporczywym nękaniem przedsiębiorców polskich kontrolami”.
„Bo to ogranicza wolność gospodarczą, ogranicza swobodę gospodarczą i ogranicza rozwój. Przedsiębiorczość musi być kołem zamachowym polskiej gospodarki”
– mówił lider PSL.
Stronnictwo zapowiada również zwolnienie emerytur z podatku. Kosiniak-Kamysz przekonywał, że ludzie, którzy pracowali 40-50 lat, z podatku powinni być już po prostu zwolnieni.
Jeden z punktów programu mówi o taniej, zielonej energii i bezpieczeństwie energetycznym oraz dbałości o czyste powietrze. Inwestycje w OZE Kosiniak-Kamysz nazwał drugim kołem zamachowym dla rozwoju. Zaznaczył, że trzeba przy tym inwestować w przemysł stalowy, hutniczy i stoczniowy.
„To jest szansa na 60 mld więcej do PKB i kilkanaście miliardów wpływów do budżetu. Z tego będziemy finansować np. program mieszkaniowy +własny kąt+ (…) on dotyczy szczególnie regionów, które tracą mieszkańców, które muszą walczyć o to, żeby w mniejszej miejscowości pozostały osoby młode. Własny kąt to jest wkład 50 tys. zł dla młodej rodziny, która zaczyna swój start życiowy, podejmuje pracę i nie ma na wkład własny, żeby uzyskać kredyt (na mieszkanie – PAP). To jest bolączka wielu osób młodych w Polsce. Dajmy im szansę, żeby mogli kupić swoje mieszkanie”
– powiedział Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL zapewniał, że w programie wyborczym są rozwiązania na rzecz poprawy sytuacji w służbie zdrowia i – jak zaznaczył – nie chodzi tylko o mówienie o skróceniu kolejek do lekarzy.
„My powiemy, jak to zrobić. Podniesienie do 6,8 proc PKB (wydatków na ochronę zdrowia – PAP), przesunięcie 2 proc. składki rentowej, zwiększenie naborów na studia medyczne i jeden koordynator służby zdrowia na poziomie regionu”
– wymienił szef PSL.
Podczas konferencji w zielonogórskim muzeum zostało zaprezentowanych kilkoro kandydatów na posłów z lubuskiej listy Stronnictwa. Jej liderką jest prezes regionalnych struktur PSL Jolanta Fedak.
Po spotkaniu z dziennikarzami szef PSL wraz z kandydatami wyszedł na zielonogórski deptak, by przekonywać mieszkańców na oddanie głosu na jego ugrupowanie. Kosiniak-Kamysz mówił, że w przypadku woj. lubuskiego PSL liczy na 1-2 mandaty w Sejmie.