Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 15-latki, która w piątek zmarła w gorzowskim szpitalu. Jak podaje Gazeta Lubuska problemy nastolatki ze zdrowiem zaczęły się po zjedzeniu zamrożonej wcześniej potrawy. W szpitalu jest też mama dziewczyny.
Jak czytamy na stronie gazety, 15-latka miała trafić do szpitala w ubiegłym tygodniu. Była w ciężkim stanie i od razu skierowano ją na oddział intensywnej opieki medycznej. W piątek jej stan się pogorszył. Wieczorem, tego samego dnia, nastolatka zmarła. Jak podaje Gazeta Lubuska, lekarze stwierdzili „ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową o nieustalonym pochodzeniu”.
Rzeczniczka szpitala informuje, że wykonane zostały badania pod kątem różnych wirusów oraz zakażeń, ale nic nie wykazały. Według ustaleń gazety, 15-latka, jej mama, a także trzecia osoba, mogli zarazić się bakterią po zjedzeniu mrożonej wcześniej potrawy. Sprawą zajął się sanepid.