Gorzowianie mogli zapoznać się z założeniami nowej edycji Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gorzowa. Założenia przedstawiali eksperci, którzy pracowali w trzech warsztatowych grupach. Tematy dyskusji dotyczyły rozwoju komunikacji, kierunków rozwoju miasta oraz systemu zieleni i przestrzeni publicznych.
Grupa zajmująca się rozwojem komunikacji akcentowała to, że należy postawić na zrównoważony transport, a więc usprawnić transport publiczny, udostępnić dobre ścieżki rowerowe i szlaki piesze, a dopiero w dalszej kolejności należy zająć się realizacją nowych dróg i przepraw mostowych. – Należy także uspokoić ruch w centrum Gorzowa – podkreślała Marta Apanowicz, projektant w pracowni urbanistycznej Urzędu Miasta.
Przedstawianym przez ekspertów założeniom Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gorzowa przysłuchiwała się grupa około 20 mieszkańców. Niektórzy zaniepokojeni są pomysłem uspokojenia ruchu w centrum miasta.
Uczestniczący w dyskusji mieszkańcy zastanawiali się, jak rozwiązać problem z brakiem miejsc do parkowania.
Miasto nie zamierza budować w centrum parkingu wielopoziomowego. – Nie chcemy zachęcać kierowców, aby wjeżdżali do ścisłego centrum Gorzowa – podkreślał wiceprezydent Jacek Szymankiewicz.
Grupa zajmująca się kierunkami rozwoju Gorzowa wywołała między innymi wątek związany z lokalizacją hali widowiskowo-sportowej. Zdaniem ekspertów warto zastanowić się nad innymi lokalizacjami na przykład przy ulicy Wał Okrężny lub na terenie dawnego PKS-u. Z kolei eksperci z grupy zajmującej się zielenią i przestrzenią publiczną znaleźli kilka atrakcyjnych pomysłów dla tak zwanego Klina Siedlickiego na Zawarciu. Można byłoby tam stworzyć szkółkę drzew i krzewów, arboretum, stadninę koczy czy skansen.
Praca nad dokumentem trwała dwa lata. Opracowywaniem zajmowali się między innymi projektanci zieleni, urbaniści, przedsiębiorcy, urzędnicy, eksperci od transportu i przedstawiciele cyklistów. W październiku zorganizowano 10 spotkań w różnych punktach Gorzowa, podczas których projekt konsultowano z mieszkańcami. Teraz dokumentem zajmą się miejscy radni.