Gorzowska prokuratura sprawdza czy w jednej z gorzowskich przychodni nie doszło do narażenia życia i zdrowia pacjentów.
Chodzi o podejrzenie, że jeden z pracujących tam lekarzy mógł być pod wpływem alkoholu. Tak sugeruje Krzysztof Rutkowski, który wczoraj razem ze swoj ekipą wkroczył do gabinetu lekarza:
To czy lekarz był pod wpływem alkoholu wykaże śledztwo. Jak zaznacza rzecznik prokuratury w Gorzowie Roman Witkowski jest ono prowadzone w sprawie, a nie przeciwko danej osobie:
W okolicach przychodni zebrali się świadkowie tego zdarzenia, między innymi jedna z pacjentek lekarza, Edyta.
Na miejscu pojawili się również policjanci, ale jak na razie policja nie komentuje tej sprawy.