Robert Lewandowski z każdą kolejką zbliża się do rekordu Gerda Muellera, który w edycji 1971/72 zdobył w Bundeslidze 40 goli. Do końca rozgrywek pozostało 11 spotkań, a Polak ma już 28 goli, co w 51 z 57 dotychczasowych sezonów dawało koronę króla strzelców.
W rekordowym sezonie wielki poprzednik Polaka w Bayernie Monachium po 23 kolejkach miał w dorobku 25 goli, więc o trzy mniej niż Lewandowski obecnie. Średnia, z jaką zdobywa on bramki w tym sezonie wskazuje, że gdyby ją utrzymał, po 34 kolejkach miałby 41 trafień, co oznaczałoby poprawienie rekordu.
W całej karierze słynny „Der Bomber” w 427 występach w ekstraklasie uzyskał 365 bramek. Lewandowski na razie rozegrał 343 mecze, a jego licznik wskazuje 264 gole, co daje mu niższą przeciętną. Zbliża się jednak systematycznie do Klausa Fischera, który z 268 trafieniami jest drugi w klasyfikacji strzelców wszech czasów.
W sobotę „Lewy” zdobył 27. i 28. gola w sezonie, a Bayern pokonał FC Koeln 5:1. Trafił do siatki w 33. i 65. minucie, podwyższając prowadzenie gospodarzy najpierw na 2:0, a później 3:1. To 12. z 13 ostatnich ligowych meczów, w których wpisał się na listę strzelców.
Polski napastnik, który rozegrał całe spotkanie, ma dużą szansę na szósty w karierze tytuł króla strzelców Bundesligi, który Mueller wywalczył siedmiokrotnie. Jednak Lewandowski może sięgnąć po statuetkę z armatką po raz czwarty z rzędu, co nie udało się nawet najsłynniejszemu dotychczas snajperowi ekipy ze stolicy Bawarii.
Jego obecny dorobek – 28 goli – w 51 z dotychczasowych 57 sezonów Bundesligi wystarczyłby do miana najskuteczniejszego, a na tym etapie rywalizacji żaden inny piłkarz w Bundeslidze nie mógł się pochwalić takim osiągnięciem.
Lewandowski w 10. z rzędu sezonie może się pochwalić dwucyfrową zdobyczą. Także 10 edycji rozgrywek z dwucyfrową liczbą goli miał Manfred Burgsmueller, a 13-krotnie było to dziełem Gerda Muellera.
Bayern po 16. zwycięstwie w sezonie prowadzi w tabeli z dorobkiem 52 punktów. O dwa mniej mają piłkarze RB Lipsk, którzy rzutem na taśmę w hicie kolejki pokonali Borussię Moenchengladbach 3:2. Trzecie „Wilki” z Wolfsburga, których zawodnikiem jest Bartosz Białek, tracą siedem „oczek”.
W następnej kolejce monachijczycy w klasyku podejmą piątą w tabeli Borussię Dortmund, która mimo dwóch ostatnich zwycięstw generalnie spisuje się poniżej oczekiwań i nie może być pewna występu w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Ekipa BVB, barwy której Lewandowski reprezentował w latach 2010-14, jest jednym z jego ulubionych rywali. W 22 występach przeciw niej uzyskał 19 goli. Częściej pokonywał bramkarzy Wolfsburga – 24 razy, Schalke 04 Gelsenkirchen – 21, FC Augsburg – 20, a Werderowi Brema strzelił również 19 bramek.