Mieszkańcy Zawarcia i Zakanala narzekają na roje muszek, bywalcy gorzowskich parków – na komary. Wraz z nadejściem cieplejszych dni, wrócił problem uciążliwych owadów. Niestety, miasto nie ma dla nas dobrych informacji.
Opryski przeciw komarom i meszkom wprawdzie będą, ale tylko do wód Kłodawki i Srebrnej – mówi kierownik Ryszard Stefaniak z wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego:
Oznacza to, że w parkach czy na nadwarciańskich błoniach z komarami czy meszkami musimy radzić sobie sami. – To duży błąd – oceniają mieszkańcy:
Na tegoroczne opryski miasto przeznaczyło 10 tysięcy złotych.