Badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 17 260 osób. To najwyższy wynik od początku roku. Zmarło 398 osób – podało w środę Ministerstwo Zdrowia.
W województwach lubuskim i mazowieckim jest ponad 44 zakażonych na 100 tys. mieszkańców, choć na razie nie przekracza dwukrotności wskaźnika dla całego kraju – powiedział w środę w programie Tłit rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz. Taka statystyka oznacza, że Lubuskie jest zagrożone wprowadzeniem lockdownu.
Resort przekazał, że najwięcej dziennych zakażeń było na Mazowszu – 2596, najmniej w woj. opolskim – 250. Pozostałe przypadki pochodziły z województw: śląskiego (2452), małopolskiego (1497), wielkopolskiego (1358), warmińsko-mazurskiego (1272), pomorskiego (1207), dolnośląskiego (1047), łódzkiego (1022), podkarpackiego (976), kujawsko-pomorskiego (946), lubelskiego (616), podlaskiego (518), zachodniopomorskiego (478), lubuskiego (413), świętokrzyskiego (338).
MZ poinformowało, że na COVID-19 zmarło 89 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 309 chorych, razem to 398 zgonów.
Łącznie od marca ub.r. zakażenie koronawirusem potwierdzono u 1 828 313 osób, z których 45 997 zmarło.
Koronawirus w Polsce – stan na 10 marca
W województwach lubuskim i mazowieckim ponad 44 zakażonych na 100 tys.
W województwach lubuskim i mazowieckim jest ponad 44 zakażonych na 100 tys. mieszkańców, choć na razie nie przekracza dwukrotności wskaźnika dla całego kraju – powiedział w środę w programie Tłit rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz.
Zaznaczył, że gdy przywracano restrykcje na Warmii i Mazurach, wskaźnik dla tego regionu był właśnie dwukrotnie wyższy, niż w skali całego kraju.
„Ja przypomnę, że jak wprowadzaliśmy obostrzenia na Warmii i Mazurach to ta liczba zakażeń na 100 tys. była w granicach 42-44, ale wówczas była to dwukrotność tego, co mieliśmy w Polsce. W tej chwili w Polsce mamy 34 zakażenia na 100 tys. mieszkańców, więc ani Mazowsze, ani Lubuskie nie przekraczają na razie tej dwukrotności, ale nie oznacza to, że żadna decyzja (o obostrzeniach – PAP) nie może tu zapaść”
– zaznaczył.
Wyliczył, że obecnie na Warmii i Mazurach mamy przekroczony pułap 60 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, w woj. pomorskim ponad 46.
„W dalszej kolejności jest – i tu się nic nie zmieniło – woj. lubuskie i mazowieckie. Tam przekroczyliśmy 44 zakażenia na 100 tys. mieszkańców”
– powiedział.
Również odsetek wykrywanych zakażeń – podkreślił – zmniejszył się.
„Jeszcze kilka dni temu (pozytywnych testów – PAP) było 28 proc., dzisiaj mamy 26 proc. To lekki trend spadkowy, ale czy nadal nim będzie, to tak naprawdę cały czas zależy od nas”
– zaznaczył.
Wytłumaczył dalej, że ten wzrost liczby zakażeń wynika z dwóch czynników. Po pierwsze stoi za tym rozwój wersji brytyjskiej koronawirusa, która odpowiada już za około 30 proc. wszystkich diagnozowanych przypadków. Na nią zaś nakłada się „większe poluzowanie w społeczeństwie”. Chodzi tutaj o nasze podejście do restrykcji.