4 minuty na zbiórkę pracowników i 6 na rozpoczęcie akcji gaśniczej – tyle czasu potrzebowali pracownicy największe gorzowskiego wysypiska śmieci w Chróściku na podjęcie działań po ogłoszeniu pożaru na terenie zakładu. Dziś – na szczęście – były to tylko ćwiczenia.
W ten sposób spółka Inneko, która prowadzi wysypisko, chciała zaprezentować rozwiązania zastosowane na terenie zakładu, mające zapobiegać pożarom, a w razie pojawienia się ognia zminimalizować jego skutki. Mówi Marcin Piotrowski szef grupy szybkiego reagowania na terenie wysypiska:
Prezes Innko Artur Czyżewski zapewnia, że w zakładzie wciąż wprowadzane są nowe zabezpieczenia mające uchronić wysypisko przed pożarem:
By nie dopuścić do groźnych sytuacji na wysypisku, gorzowscy strażacy systematycznie prowadza tam ćwiczenia i szkolenia. Kolejne ma odbyć się jeszcze w czerwcu. Jeden z większych pożarów na terenie wysypiska miał miejsce w 2013 roku. Zdecydowanie mniejszy, który wybuchł kilka tygodni temu, został ugaszony przez pracowników, członków grupy szybkiego reagowania