Konflikt w Szkole Mistrzostwa Sportowego zdominował środowe obrady Rady Miasta Gorzowa. Przez kilka godzin radni próbowali zmierzyć się z eskalacją problemów, które w placówce narastają od lat. Były to najdłuższe i z pewnością najpóźniej zakończone obrady tej kadencji.
Jak się okazuje, w konflikt zaangażowane są właściwie wszystkie strony: dyrekcja, nauczyciele, trenerzy i rodzice. Sprawa jest wielowątkowa i wielu zarzutów musieli wysłuchać radni. Większość z nich skierowana była pod adresem dyrektor szkoły, za którą murem stanęli nauczyciele. Rodzice młodych pływaków z klubu MKP Słowianka, którzy licznie przybyli na obrady, zarzucili dyrekcji nieprawidłowy dobór trenerów spoza klubu. W imieniu rodziców mówił między innymi Artur Gnaczyński:
Dyrektor szkoły Katarzyna Piechota odpierała zarzuty tłumaczą to m.in. obowiązującymi ją przepisami.
Po trzech godzinach gorącej dyskusji radni rozkładali ręce, nie mając pomysłu jak podczas sesji rozwiązać głęboki konflikt, tym bardziej, że wciąż pojawiały się kolejne zarzuty. Mówił przewodniczący klubu PO Jerzy Sobolewski:
Inni radni – jak przewodnicząca klubu „Kocham Gorzów” Marta Bejnar-Bejnarowicz, deklarowali chęć kontynuowania rozmów, póki sprawa nie zostanie załatwiona.
Nad emocjami próbował zapanować przewodniczący Rady z PiS Sebastian Pieńkowski. W końcu zapadła decyzja by przenieść rozmowy na inny dzień.
– Rozwiązaliśmy już wiele konfliktów w tej placówce, ale wciąż pojawiają się kolejne – mówił wiceprezydent Radosław Sujak.
Termin kolejnego spotkania nie został jeszcze ustalony.