Rozgoryczeni mieszkańcy Kostrzyńskiej w Gorzowie spotkali się z wiceprezydent Agnieszką Surmacz oraz urzędnikami gorzowskiego ratusza i projektantkami przebudowy ulicy.
Atmosfera spotkania była bardzo gorąca. Urzędnicy nie do końca byli przygotowani na pytania mieszkańców, bo spotkanie przewidywane było tylko dla właścicieli posesji nr 3,5,7,9. Tymczasem przyszli gorzowianie niemal z całej Kostrzyńskiej. Mówi Agnieszka Surmacz, wiceprezydent Gorzowa.
Emocje studzili również miejscy radni. Mówi Marta Bejnar – Bejnarowicz.
Protest właścicieli posesji przy Kostrzyńskiej popiera także przewodniczący Rady Miasta Sebastian Pieńkowski.
Właściciele posesji czują się niebezpiecznie na swojej ulicy. Jedna z mieszkanek uważa,że spotkanie nic nie wyjaśniło, a wykonawcy robót powinni spotkać się z właścicielami posesji indywidualnie.
Szykują się kolejne spotkania, a władze Gorzowa i wykonawcy prac przygotowują indywidualne rozwiązania dla mieszkańców.
