Piłkarze Warty Gorzów przegrali u siebie z liderem III ligi grupy 3 Ruchem Chorzów 1:2.
Gorzowianie prowadzili od 33 minuty po strzale Pawła Posmyka z rzutu karnego. Napastnik Warty gola strzelić mógł już w 11. minucie spotkania, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Ruchu. Faworyzowani chorzowianie byli częściej przy piłce, ale poza sytuacją, w której uderzał Tomasz Foszmańczyk a Artur Stawikowski wybił piłkę z linii bramkowej, nie mieli typowo „stuprocentowej” sytuacji.
W drugiej połowie Ruch dominował już zdecydowanie, warciarze ograniczali się do obrony. 1:1 mogło być w 81. minucie, ale piłka odbiła się od słupka po strzale Michała Mokrzyckiego. Ten sam zawodnik trafił jednak do siatki, po tym jak arbiter w trzeciej minucie doliczonego czasu podyktował rzut karny. Niestety chwilę po tym golu chorzowianie wyprowadzili kolejną akcję a Michał Biskup wykorzystał nienajlepsze ustawienie gorzowian w defensywie. Dodajmy, że oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę: w 84 minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Konrad Kasolik z Ruchu a w doliczonym czasie Paweł Krauz z Warty. Rozżalenia straconą szansą na choćby remis nie ukrywał kapitan Warty, Damian Szałas: