Straż Miejska częściej powinna pojawiać się na gorzowskich osiedlach, a nie patrolować tylko centrum miasta – uważa część mieszkańców. Ich zdaniem, problem dzikich wysypisk śmieci czy porzucanych wraków samochodowych w centrum został zniwelowany, ale nie można tego powiedzieć o pozostałych częściach Gorzowa.
Mamy świadomość tego, że wielu interwencji wymagają osiedla, ale należy wziąć pod uwagę to, że półtora roku działamy ze służbami wojewody w związku z pandemią – wyjaśnia Andrzej Jasiński, komendant Straży Miejskiej, poranny gość Radia Gorzów.
Jak dodaje komendant Jasiński, strażnicy na terenie całego miasta walczą też z porzucanymi samochodami. Coraz częściej okazuje się, że auta są pozostawiane przez obcokrajowców.
Przy okazji poszukiwania właściciela często okazuje się, że samochód nie jest bądź przerejestrowany, bądź ubezpieczony. To z kolei potęguje koszty.