Pogromu nie było – Stal wygrała, rywal ambitnie walczył

fot. Ryszard Rachlewicz

Zgodnie z oczekiwaniami Moje Bermudy Stal Gorzów wygrały z ostatnim w tabeli ZOOleszczem DPV Logistic GKM Grudziądz w X rundzie PGE Ekstraligi 49-41. Przewidywano jednak pogrom grudziądzan, a tymczasem do biegów nominowanych przyjezdni „straszyli” gorzowian. W Stali genialnie jechał Vaculik, bardzo dobrze po słabszym początku Zmarzlik, reszta notowała zaskakujące wpadki.

Już po pierwszej serii Stal kibice byli zaskoczeni. Niespodzianką tej fazy meczu było dopiero III miejsce Bartosza Zmarzlika w biegu nr 3 – ten bieg sensacyjnie wygrał Rafał Karczmarz, który wyprzedził jeszcze Nickiego Pedersena. 

A w ogóle zaczęło się od 5-1, potem był remis w biegu młodzieżowym, Stal wygrała 4-2 trzeci wyścig, a kolejna gonitwa to znów remis i gorzowianie prowadzili 15-9.

Druga seria zaczęła się od remisu, a potem w 6 wyścigu doszło do kolejnej porażki Zmarzlika – objechał go niespodziewanie ex-Stalowiec, Krzysztof Kasprzak, trzeci był Przemysław Pawlicki, GKM wygrał 4-2 i przewaga Stali spadła do ledwie 4 punktów, 20-16.

Stal mocno odpowiedziała – Woźniak i Thomsen pokonali 5-1 Pedersena i Seweryna Orgackiego i objęła najwyższe prowadzenie 25-17.

W 8 wyścigu remis, a 9 bieg ruszał 3 razy – najpierw za taśmę wkluczony został Szymon Woźniak(zastąpił go Jasiński), potem po upadku wykluczony był Thomsen, a GKM wygrał 4-2 i było tylko 30 – 24 dla Stali. Po 3 seriach natomiast gospodarze prowadzili 34-26, bo w 10 wyścigu najlepszy w Stali Vaculik i Karczmarz pokonali 4-2 Pedersena i Zielińskiego. 

Nerwowo w obozie gorzowskim musiało być po 11 biegu, bo GKM wygrał 5-1! Pawlicki z Lachbaumem objechali Woźniaka i Karczmarza i nagle zespół Stanisława Chomskiego prowadził ledwie 35-31. 

Dwa kolejne wyścigi nie wyjaśniły jeszcze, kto wygra mecz choć pewnie uspokoiły kibiców. Najpierw 4-2 wygrała Stal, ale 13 bieg to był tylko remis i przed biegami nominowanymi było42-36.

Pierwszy z biegów nominowanych zaczął się od upomnienia dla Pawlickiego i ostrzeżenia dla Woźniaka. Ten drugi dostał je po raz drugi w meczu więc wyleciał z tego biegu. Osamotniony Thomsen pokonał Pawlickiego i Kasprzaka i publiczność oszalała!!! 3-3 w biegu i Stal wygrała mecz!

Spotkanie zakończyła wygrana 4-2 Zmarzlika i Vaculika nad Pedersenem i Lachbaumem, a Stal ostatecznie zwyciężyła 8 punktami. 

Exit mobile version