Polskie tenisistki pokonały Nowozelandki 3:0 w pierwszym meczu turnieju Billie Jean King Cup w Gorzowie Wielkopolskim. Stawką imprezy jest awans do decydującej rundy kwalifikacji do przyszłorocznych finałów w Shenzhen w Chinach.
Byliśmy faworytem tego spotkania. Poza jedną zawodniczką pozostałe są niżej notowane, ale to nie znaczy, że nie potrafią grać, mówił po spotkaniu kapitan polskiej reprezentacji Dawid Celt.
Jako pierwsza na kort wyszła Katarzyna Kawa, która pokonała Vivian Yang 6:4, 6:4 choć po pierwszych gemach było 3:0 dla rywalki.
Kolejny punkty, już na wagę zwycięstwa dołożyła Iga Świątek, pokonując w zaledwie 43 minuty Elyse Tse 6:0, 6:1. Wynik jednoznacznie wskazuje na przebieg pojedynku aczkolwiek wiceliderka rankingu WTA przyznała, że widok i reakcja ponad 5 tysięcy widzów na trybunach Areny Gorzów zrobił na niej wrażenie.
W trzecim pojedynku nasze deblistki Martyna Kubka i Linda Klimovicova pokonały 6:2, 6:2 parę Jade Otway i Erin Routliffe. Zwycięstwo o tyle cenniejsze, że ta druga to dwukrotna tryumfatorka turnieju deblowego US Open w tym oraz w 2023 roku.
W sobotę w Arenie Gorzów Rumunia zagra z Nową Zelandią, a w niedzielę Polska z Rumunią. Oba mecze rozpoczynać się będą o godz. 15.00









RADIO ZACHÓD



