Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie wojska przeprowadziły w czwartek (25 grudnia) serię ataków na cele Państwa Islamskiego (ISIS) w północno-zachodniej Nigerii. Dowództwo wojsk USA w Afryce poinformowało, że ataki były odpowiedzią na prośbę nigeryjskich władz.
Wieczorem, zgodnie z moimi rozkazami jako głównodowodzącego armii USA, Stany Zjednoczone przeprowadziły potężny i śmiertelny atak na terrorystyczną hołotę ISIS w północno-zachodniej Nigerii, która od wielu lat, a nawet stuleci, atakuje i brutalnie zabija przede wszystkim niewinnych chrześcijan!
– napisał Trump na platformie TruthSocial.
Atak przeprowadzono na prośbę władz Nigerii
Dowództwo sił zbrojnych USA w Afryce przekazało, że atak w zdominowanym przez wyznawców islamu stanie Sokoto przeprowadzono na prośbę władz Nigerii. Zgodnie z lakonicznym komunikatem w jego wyniku zginęło „wielu bojowników ISIS”. Nie sprecyzowano też, jakich dokładnie sił i rodzajów broni użyto w operacji.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Amerykańskie naloty na cele Państwa Islamskiego w Syrii. Wśród ofiar jeden z dowódców dżihadystów
Dowództwo Centralne USA poinformowało w nocy z piątku na sobotę (19/20 grudnia), że amerykańskie siły uderzyły w ponad 70 celów związanych z dżihadystycznym Państwem Islamskim (IS) w środkowej Syrii…
Reuters przypomniał, że jeszcze pod koniec października Trump zaczął grozić interwencją militarną w Nigerii, o ile władze tego kraju nie powstrzymają ataków islamskich fundamentalistów na miejscowych chrześcijan. Pod koniec listopada amerykańskie lotnictwo zaczęło prowadzić loty wywiadowcze nad dużymi obszarami Nigerii.
Współpraca z USA
Władze w Abudży krytycznie odnosiły się do deklaracji Trumpa; podkreślano między innymi, że obraz sytuacji wyłaniający się z wypowiedzi prezydenta USA jest uproszczony i nie oddaje złożonego charakteru lokalnych konfliktów. Reuters podkreślił, że nigeryjski rząd zgodził się jednak na współpracę z USA, by w starciach z różnymi paramilitarnymi organizacjami rebelianckimi wzmocnić swoje siły, które również są często celem ataków.
Akcja wymierzona w terrorystów prześladujących miejscowych chrześcijan
Ministerstwo spraw zagranicznych Nigerii potwierdziło w piątek, że wojska USA przeprowadziły serię ataków na cele Państwa Islamskiego (ISIS) w płn.-zach. części kraju. Wcześniej o akcji wymierzonej w terrorystów prześladujących miejscowych chrześcijan poinformował prezydent USA Donald Trump.
Na zróżnicowanie religijne Nigerii, w której na północy dominują muzułmanie, a na południu chrześcijanie, nakładają się konflikty etniczne, a także wynikające z charakteru wykonywanej pracy – między koczowniczymi pasterzami z plemienia Fulani i osiadłymi rolnikami, w większości wyznawcami chrześcijaństwa. Celem ataków islamskich fundamentalistów bywają też sami muzułmanie, których terroryści uważają za zbyt życzliwie nastawionych do wyznawców innych religii.
W Nigerii działa Prowincja Zachodnioafrykańska Państwa Islamskiego (ISWAP), która powstała w wyniku rozłamu w islamistycznym ugrupowaniu Boko Haram. ISWAP, obecny też w sąsiednich Nigrze, Czadzie i Kamerunie, m.in. otwarcie atakuje nigeryjskie wojska i inne formacje państwowe. Najgorszą sławą owiane jest Boko Haram, którego centrala znajduje się w północno-wschodniej Nigerii, a które działa wyjątkowo brutalnie i bezwzględnie. Celem tego ugrupowania jest wprowadzenie na terenie całego kraju islamskiego prawa szariatu. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 15 lat w wyniku działań Boko Haram zginęło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a ponad 2 mln przesiedlono.









RADIO ZACHÓD




