Realizacja północnej obwodnicy Gorzowa wciąż pod ogromnym znakiem zapytania. Miasto chce wystąpić do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o nadanie planowanej obwodnicy kategorii drogi krajowej, tak by stała się częścią DK 22.
Dyrektor zielonogórskiego oddziału GDDKiA Marek Langer mówi, że nie można mówić o obwodnicy, gdy droga ma iść przez miasto:
Inwestycja, zapowiedziana przez prezydenta Gorzowa, już raz, w 2015 roku została zanegowana przez zielonogórski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrekcja wskazywała m.in., że budowa drogi, która przecinałaby osiedla Górczyn i Piaski, nie jest dobrym pomysłem. Prezydent Gorzowa z pomysłu jednak nie zrezygnował. Dlatego, że – jak tłumaczy – budując tę drogę, wyprowadzilibyśmy ruch z miasta:
Północna obwodnica ma liczyć 5 km. W założeniach miasta m.in. ma m.in. odciąży z ruchu tranzytowego al. Odrodzenia, ul. Słowiańską i centrum miasta. Umożliwiałby też dodatkowy jazd na osiedle Piaski.