Dziki wciąż podchodzą pod domostwa w rejonie ul. Warszawskiej i Ptasiej- alarmuje jedna z naszych słuchaczek. Dzieje się tak mimo obietnic miasta, że problem zostanie rozwiązany.
Według szacunków urzędników w Gorzowie i najbliższej okolicy może być nawet około 300 dzików. Prezydent Gorzowa przyznaje, że zgłaszają się kolejni mieszkańcy, których ten problem dotyczy:.
W maju miasto zapowiadało, że podpisuje umowę z łowczym, który odłowi dziki z terenu Gorzowa. Dzika zwabia się do specjalnej klatki a następnie wywozi poza teren miasta.
Koszt odłowienia jednego dzika to kilkaset złotych.