Ponad 30 mln złotych – tyle pieniędzy mieli wyłudzić z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa członkowie jednej z podgorzowskich grup producenckich.
Jak już informowaliśmy, sprawę wykryli funkcjonariusze poznańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Z ich ustaleń wynika, że grupa bezprawnie korzystała z unijnych dopłat, ponieważ została utworzona poprzez sztuczne podzielenie gospodarstwa rolnego między członków jednej rodziny.
Temistokles Brodowski z biura prasowego CBA mówi, ze jednym z podejrzanych w tej sprawie jest również były dyrektor Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi w lubuskim Urzędzie Marszałkowskim, który miał nie dopełnić swoich obowiązków:
Stanisław Tomczyszyn, wicemarszałek województwa lubuskiego, nie kryje zaskoczenia ustaleniami kontrolerów Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Jak stwierdził w rozmowie z Radiem Zachód, nikt nie informował Urzędu Marszałkowskiego o jakimkolwiek postępowaniu prowadzonym przeciwko tej grupie producenckiej:
Zdaniem Stanisława Tomczyszyna, Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego nie popełnił w tej sprawie żadnych uchybień, ponieważ grupa producencka, przeciwko której prowadzone jest teraz postępowanie, zarejestrowana została zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Rolnictwa:
Według ustaleń Centralnego Biura Antykorupcyjnego, założona w podgorzowskich Różankach grupa producentów warzyw i owoców otrzymała w latach 2008 – 2012 prawie 31 mln zł wsparcia z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Andrzej Trzop z lubuskiego oddziału regionalnego Agencji podkreśla, że działalność grupy była wielokrotnie sprawdzana i pod względem formalnym spełniała wszystkie warunki uprawniające ją do otrzymywania dotacji:
Sprawą działalności podgorzowskiej grupy producentów warzyw i owoców zajmie się teraz poznańska prokuratura, do której kontrolerzy CBA złożyli już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.