Siatkarze Włoch pokonali w Katowicach Słowenię 3:0 (25:21, 25:22, 25:21) w półfinale mistrzostw świata i w niedzielnym meczu o złoty medal zagrają z Polakami, którzy wygrali z Brazylią 3:2.
Na trybunach katowickiej hali zdecydowaną przewagę mieli sympatycy Słowenii, ale początek meczu był dla nich ciężką próbą. Włosi prowadzili bowiem 7:1, dopiero wtedy przeciwnicy wzięli się do roboty i zmniejszyli różnicę do jednego punktu (9:8). Przewaga zespołu trenera De Giorgi nie była później już tak duża, tym niemniej ekipa Italii mogła się cieszyć z pierwszego kroku do finału.
Włosi w drugiej partii ciągle musieli odpierać ataki goniących ich rywali. Po kończącym długą wymianę piłki skutecznym ataku Klemena Cebulja był remis 9:9, ponownie jednak Słoweńcom nie udało się wyjść na prowadzenie. Co prawda obronili dwie piłki setowe przy stanie 24:20, ale to było wszystko, co dali radę osiągnąć.
Początek trzeciej odsłony przyniósł wysokie prowadzenie Włochów 5:0. Ich przewaga topniała (11:10, 16:15), wreszcie Słoweńcy doprowadzili do remisu 16:16, a następnie – przegrali końcówkę.
W efekcie w niedzielę zmierzą się z Brazylią w meczu o brązowy medal.
Po zakończeniu spotkania słoweńscy kibice – mimo porażki – dziękowali swojej drużynie, a włoscy – radośnie skakali przy bocznej bandzie boiska, ciesząc się z awansu do finału.
Mimo że w wieczornym spotkaniu nie grali Polacy, na trybunach hali zasiadło 8500 widzów.