Festiwal upadków w Lesznie. Stal wraca z trzema punktami

Żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów wygrali na wyjeździe z Fogo Unią Leszno 49:41 w spotkaniu 8. kolejki PGE Ekstraligi. Przed tygodniem gorzowianie triumfowali u siebie z tym rywalem 57:33, zatem zainkasowali również punkt bonusowy. Zawody obfitowały w upadki i nie wszyscy zawodnicy byli po nich zdolni do dalszej jazdy. Poobijani ten mecz skończyli gorzowianie Wiktor Jasiński i Oskar Paluch.

Unia przystąpiła do tego meczu mocno osłabiona, bez kontuzjowanych Chrisa Holdera, Nazara Parnickiego oraz Grzegorza Zengoty, który w Gorzowie złamał obojczyk. Ten ostatni był z drużyną w parku maszyn, ale na motor jeszcze nie wsiadł.

Pierwsza seria startów dość wyrównana, bo padły w niej aż trzy remisy. Po niej miejscowi minimalnie prowadzili – 13:11. W drugim biegu warto odnotować upadek Oskara Palucha. Młodzieżowiec Stali przewrócił się na trzecim okrążeniu, ale wrócił do parku maszyn o własnych siłach. Młody Paluch został wykluczony z powtórki. Ten sam zawodnik wjechał w Janusza Kołodzieja w czwartym biegu, za co również został wykluczony. Kołodziej nie wyjechał do powtórki.

Gorzowianie wygrali podwójnie piąty bieg i objęli prowadzenie w meczu 16:14. Następnie Stal dołożyła jeszcze 4:2, ale w niecodziennych okolicznościach. Groźny upadek na jednym z łuków zanotował Wiktor Jasiński, który z całym impetem uderzył w dmuchaną bandę. Sędzia doparzył się tam winy Damiana Ratajczaka i wykluczył juniora Unii, dodatkowo karząc go żółtą kartką.

W siódmej gonitwie to Unii zwyciężyła 4:2 i zbliżyła się do gorzowian na 20:22. Tutaj wystąpił już Kołodziej, którzy przyjechał trzeci. Wygrał niepokonany Bartosz Smektała, a leszczyńską parę zdołał przedzielić Anders Thomsen.

Stal szybko odpowiedziała jednak podwójnym zwycięstwem w ósmym biegu i zrobiło się 27:21 dla gorzowian. Do dziewiątego wyścigu nie wyjechali Kołodziej oraz Jasiński, którzy najwidoczniej odczuwali skutki wcześniejszych upadków. Tego pierwszego zastąpił Ratajczak, a za Jasińskiego pojechał rezerwowy Mathias Pollestad. Znów zwyciężył Smektała, za nim Szymon Woźniak, Ratajczak oraz Pollestad. Unia wygrała 4:2, ale w całym spotkaniu przegrywała 25:29.

Dziesiąta gonitwa na remis i po trzeciej serii startów gorzowianie prowadzili w Lesznie 32:28.

Później nastąpiła wymiana ciężkich ciosów. Stal wygrała podwójnie jedenasty bieg i wyszła na 37:29. Wówczas para Fajfer-Woźniak nie dała szans Smektale oraz Jabłońskiemu. Unia szybciutko odpowiedziała wygrywając 5:1 dwunastą gonitwę. Wówczas Smektała z Ratajczakiem byli szybsi od Pollestada i Bartkowiaka. Unia zbliżyła się na 34:38.

Trzynasty wyścig zakończył się podziałem punktów i przed biegami nominowanymi Stal prowadziła 41:37.

Gorzowianie zapewnili sobie zwycięstwo w tym spotkaniu już w czternastym biegu, który podwójnie wygrała para Thomsen-Woźniak, zostawiając za plecami Miedzińskiego i Mencla.

Punkty dla Unii: Smektała 15 (6), Kołodziej 1, Miedziński 4, Jabłoński 2+1, Lidsey 8+1, Mencel 3, Ratajczak 8+2 (6).

Dla Stali: Woźniak 10+3, Jasiński 1, Vaculik 14, Fajfer 10+2, Thomsen 11, Paluch 0, Bartkowiak 2, Pollestad 1.

Exit mobile version