Wszystko wskazuje na to, że w sobotę unihokeiści I LO UKS Florball Gorzów rozegrają ostatni w tym sezonie mecz Energa Ekstraligi we własnej hali.
Gorzowianie mają jeszcze matematyczne szanse na awans do play-off, ale oprócz zwycięstw z Pionierem Tychy i pod koniec w lutego w Żarach musieliby liczyć na sensacyjne rozstrzygnięcia w innych spotkaniach. Nie liczy na to Maciej Jastrzębski. Bramkarz gorzowskiej drużyny nie ukrywa rozczarowania ligowym sezonem:
Pionier Tychy, czyli sobotni rywal I LO UKS Florball zajmuje 9. miejsce i ma jeszcze niewielkie szanse na utrzymanie w rozgrywkach. Zespół ze Śląska jest pewną zagadką dla gorzowskiego szkoleniowca, Macieja Helmana:
Trener I LO UKS Florball liczy na pewną wygraną: