Pierwszego dnia festiwalu w Kostrzynie doszło do niebezpiecznej sytuacji. Wodny patrol policji musiał wyciągnąć pijanego mężczyznę z wody.
Polsko-niemiecki patrol zauważył mężczyznę w Warcie na wysokości osiedla Warniki. Wiedzieli, że miejsce w którym się znajduje, jest niebezpieczne do pływania. Był to niemal środek rzeki. Mimo niskiego poziomu wody, silny nurt utrudniał mężczyźnie powrót na brzeg. Ju ż po chwili międzynarodowy patrol był z pomocą. Okazało się, że prawdopodobnie nie brak pływackich umiejętności, ale stan nietrzeźwości, niemal nie doprowadził do tragedii. 37-latek z Kielc nie miał siły walczyć z rzeką. Funkcjonariusze wciągnęli go na policyjną łódź. Początkowo kontakt z nim był utrudniony. Mężczyzna miał nawet problem, by samodzielnie wysiąść na brzeg. Na szczęście dzisiejsza kąpiel w Warcie skończyła się dla niego szczęśliwie. 37-latek został przekazany pod opiekę najbliższym, którzy wraz z nim przyjechali do Kostrzyna. – relacjonuje lubuska policja.
Polsko-niemieckie patrole na motorowych łodziach będą kontynuowane przez cały czas trwania festiwalu Pol’and’rock. Po raz kolejny policjanci przypominają także, że kąpiel w takich miejscach jak rzeka jest niezwykle niebezpieczna. Nurt i nieznane dno znacznie utrudniają pływanie. Jeśli dodać do tego alkohol, o tragedię nietrudno.