Działkowcy ROD Stilon walczą o prąd

fot. A.Dobosiewicz

Działkowcy z Rodzinnych Ogrodów Działkowych Stilon w Gorzowie od wielu miesięcy bezskutecznie zabiegają o podłączenie prądu. Osoby zainteresowane korzystaniem z instalacji elektrycznej złożyły stosowne wnioski do firmy ENEA i otrzymały pozytywne decyzje. Brakuje tylko zgody zarządu ROD Stilon. Ten tłumaczy się… pandemią.

Działkowcy zobowiązali się także ponieść koszty związane z podłączeniem ROD Stilon do prądu i poprowadzeniem wewnętrznej linii energetycznej. – Do sfinalizowania inwestycji konieczna jest zgoda zarządu ROD Stilon, ale do tej pory jej nie uzyskaliśmy – mówi jeden z działkowców Piotr Kurdziel.

– Zarząd ROD nie ma uprawnień, aby wyrazić zgodę na podłączenie prądu i na inne inwestycje – mówi prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych Stilon Mieczysław Kozak. Bez uchwały walnego zebrania członków Rodzinnych Ogrodów Działkowych nie można prowadzić inwestycji i remontów. Zebrania takie w wielu ogrodach w ubiegłym i w tym roku nie odbywały się ze względu na pandemię.

Rodzinne Ogrody Działkowe Stilon obejmują 1.443 działki. Osób uprawnionych do głosowania może być około 2.000. Obowiązujący obecnie reżim sanitarny nie pozwala na organizowanie tak licznych zgromadzeń. Tymczasem rozgoryczeni działkowcy – między innymi pani Beata Gudacz – podkreślają, że prąd jest potrzebny do prac ogrodowych oraz do wypoczynku.

Działkowcy o swoim problemie poinformowali Polski Związek Działkowców, korzystają z pomocy adwokata, wystosowali odpowiednie pismo do wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Gorzowie. Kilkunastu działkowców uczestniczyło w zebraniu sprawozdawczym delegatów okręgu Polskiego Związku Działkowców w Gorzowie.

Exit mobile version