Katastrofa na chodnikach. Nie lepiej też na drogach

fot. redakcja gorzowska

Fatalne warunki jazdy dla kierowców, ale przede wszystkim – dziś mamy fatalne warunki do poruszania się dla pieszych. O ile piaskarki w nocy jeździły i przynajmniej główne drogi w mieście są przejezdne, to już na tych bocznych i osiedlowych zalega warstwa lodu.

Najgorzej mają w tej chwili piesi mieszkańcy Gorzowa. Dojście na choćby przystanek autobusowy to nie lada wyczyn. Chodniki wyglądają po prostu jak tafla lodowiska. Tam, gdzie dozorcy rozpoczęli prace wcześniej, jest już posypane, ale tak jest w naprawdę niewielu miejscach. Nawet w centrum, na np. Jagiełły – chodniki gładkie od lodu.

Na SOR do szpitala wojewódzkiego zgłasza się coraz więcej osób, które doznały urazu po poślizgnięciu się na chodniku czy schodach. Aleksandra Szymańska z lecznicy apeluje, aby przed wyjściem z domu odpowiednio się przygotować – m.in. założyć obuwie z przyczepną podeszwą, dostosowane do warunków panujących na zewnątrz.

Źle też na drogach wokół Gorzowa. W Jastrzębcu na starej trójce jadąc z Gorzowa w stronę Szczecina przed skrzyżowaniem na Ściechówek tir wpadł w poślizg i blokuje całą drogę. Według raportu Zarządu Dróg Wojewódzkich, ślisko jest w kierunku Słubic, Barlinka. Uwaga też w kierunku Kłodawy.

Nie mamy też dobrych informacji dla pasażerów MZK. Z powodu gołoledzi autobusy nie docierają do miejscowości podmiejskich, tj. Lubno, Marwice, Czechów, Ulim, Dzierżów, Koszęcin, Płonica, Ciecierzyce, Borek, Os. Poznańskie, Maszewo, Glinik i Orzelec.

Relacja godzina 7.30:

Relacja godzina 8.30:

Relacja godzina 9.15:

Exit mobile version