Druga kadencja będzie inna, zgodnie z konstytucją ostatnia; będę w niej odpowiadał tylko przed Bogiem, historią i narodem – mówił ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda podczas wiecu wyborczego w piątek w Rzeszowie.
„Startuję w wyborach prezydenckich właśnie po to, aby była wykorzystana ta szansa, po to, aby nas ponownie nie okradano jak za tamtej władzy, kiedy ginęło 50 mld zł rocznie z VAT-u. Dzisiaj te pieniądze wykorzystywane są po to, by realizować programy społeczne dla rodziny”
– mówił Duda.
Podkreślał, że jego pierwsza kadencja nie była idealna, a on sam nie był „nieomylny”. Zaznaczył jednocześnie, że jego druga kadencja byłaby znacznie inna, bo – jak dodał – Polska jest dzisiaj inna.
„Startuję po to, by zostać prezydentem na kolejne pięć lat. To będzie inna kadencja, bo Polska jest inna, a poza tym to będzie druga kadencja i zgodnie z tym co stanowi polska konstytucja, moja druga i ostatnia. Będę w niej odpowiadał tylko przed Bogiem, historią i narodem. Przed państwem będę odpowiadał”
– mówił Duda.
„Pytanie – przeszłość czy przyszłość. Ja wybieram przyszłość”
– dodał.