Staw w Wawrowie, a właściwie zbiornik retencyjny jest obecnie oczyszczany i odmulany. Prace te mają kosztować gminę 130 tysięcy złotych.
Zbiornik ma zostać zabezpieczony tzw. kiszką faszynową, czyli rodzajem płotka do umacniania brzegów. O szczegółach mówi Paweł Pisarek, wójt gminy Santok:
Gmina ma także plan, by do oczyszczonego już stawu wpuścić ryby, które miałyby pomóc utrzymać w nim czystość:
Prace mają potrwać do końca września bieżącego roku.