Uczniom kierunków rzemieślniczych grożą masowe usunięcia ze szkól. W województwie lubuskim problem dotyczy prawie 800 młodych osób.
Z uwagi na wyczerpanie pieniędzy przez państwowy Fundusz Pracy Ochotnicze Hufce Pracy wstrzymują refundacje dla młodocianych pracowników. W praktyce oznacza to, że pracodawcy nie będą otrzymywać pieniędzy za pracę i przyuczenie do zawodu uczniów, co w konsekwencji doprowadzi do rezygnacji z ich zatrudniania. To poważny problem, ponieważ uczeń nie posiadający umowy z zakładem pracy nie może kształcić się w szkole zawodowej – mówi Dawid Tylman, kierownik szkolenia praktycznego w Zespole Szkól Gastronomicznych w Gorzowie.
W całym województwie lubuskim problem dotyczy kilkuset młodych ludzi. Większość umów o refundacje nie została podpisana – tłumaczy Magdalena Borowczak-Florczak. Dyrektor Biura Cechu.
W trudnej sytuacji znajdą się także sami przedsiębiorcy, którzy nie są w stanie z własnej kieszeni pokryć całego wynagrodzenia i ubezpieczenia dla pracujących dla nich uczniów – przyznaje Ewelina Ścibło, prowadząca salon fryzjerski.
To nie koniec problemów, ponieważ wstrzymany też zostaje rządowy program Polski Inkubator Rzemiosła – tłumaczy Ryszard Migdał, Starszy Cechu.
Zawody rzemieślnicze obejmują ok. 140 profesji – to m.in. cukiernik, piekarz, stolarz, fryzjer, elektryk, krawiec czy kosmetyczka,.









RADIO ZACHÓD





