Zmniejszyły się nieco kolejki po pomoc wydawaną przez Stowarzyszenie Brata Krystyna. – Wygląda na to, że wyszliśmy z najniższego poziomu ubóstwa – uważa prezes stowarzyszenia Augustyn Wiernicki. Nie znaczy to, że biedy nie ma.
W Gorzowie dotknięte są nią głównie osoby starsze, z niskimi emeryturami.
Na przełomie listopada i grudnia stowarzyszenie rusza z przedświątecznymi zbiórkami w marketach na rzecz najbardziej potrzebujących.
Cała rozmowa do wysłuchania na stronie internetowej Radia Gorzów.
https://www.radiogorzow.pl/65495/augustyn-wiernicki-6/