Piłkarze Stilonu Gorzów wciąż okupują ostatnie miejsce w trzecioligowej tabeli z dwoma punktami na koncie, po tym jak przegrali u siebie z Cariną Gubin 0:1. Zwycięskiego gola zdobył w 85 minucie najprawdopodobniej Denis Matuszewski – najprawdopodobniej, bowiem sami sędziowie po meczu nie byli pewni czy zapisać tego gola napastnikowi z Gubina czy bramkarzowi Stilonu Szymonowi Czajorowi jako trafienie samobójcze.
W pierwszej drużynie obie drużyny stworzyły sobie po kilka sytuacji, ale były to strzały niecelne. Najbliżej zdobycia gola był Emil Drozdowicz, który w końcówce pierwszej części trafił słupek. W drugiej były już interwencje obu golkiperów a fragmenty gry należały zarówno do Stilonu jak i Carin.
Po meczu doszło do skandalicznych scen – kibice „wezwali” pod swoją trybunę piłkarzy na tzw. „wychowawczą rozmowę”, padały wyzwiska w ich stronę, a bodaj najwięcej nasłuchał się trener Marcin Węglewski, któremu w niewybrednych słowach zasugerowano dymisję. W pewnym momencie kilka osób przedostało się przez płot i uderzony został w twarz wiceprezes Stilonu, który padł po tym ciosie na ziemię:
AKTUALIZACJA: Sędziowie ostatecznie jednak zaliczyli w protokole bramkę jako samobójczą Szymona Czajora.