Miejski Zakład Komunikacji z okazji przypadającego na ten rok 125-lecia gorzowskich tramwajów szykuje gratkę dla pasjonatów bimby. Konstal 105Na sprzed blisko czterdziestu lat za kilka miesięcy wyjedzie na gorzowskie torowiska. Trwają prace nad jak najwierniejszym odwzorowaniem konstrukcji.
Zabytkowy tramwaj przyjechał do Gorzowa z Warszawy. Jeszcze przed rokiem czynnie jeździł po stołecznych torowiskach. Teraz przechodzi gruntowny remont, dzięki któremu pasażerowie będą mogli na własnej skórze doświadczyć tego, jak podróżowało się w latach 70. i 80. W środku znajdą się m.in. kasowniki i siedzenia kubełkowe z epoki, mówi Leszek Bartkowiak, zastępca mistrza na zajezdni MZK:
Przed laty po Gorzowie jeździło ponad sześćdziesiąt „105-ek”. Pierwsze takie wozy wyjechały na gorzowskie torowiska w 1975 roku. Teraz w zasobach MZK są dwa takie tramwaje, z czego jeden został przerobiony na „imprezowy tramwaj”, a drugi jest niesprawny i służy jako „dawca części”. Konstrukcje Konstalu zostały wyparte przez kultowe „helmuty” i nowoczesne „pesy”. Jak duża jest różnica między współczesną bimbą, a tą z lat 80. ubiegłego wieku? Na to pytanie odpowiada Leszek Bartkowiak:
Bardziej skomplikowana technologia wykorzystana we współczesnych tramwajach, wbrew temu co myśleliśmy kiedyś, nie sprawia, że psują się one częściej, dodaje Bartkowiak:
Turystyczny tramwaj najprawdopodobniej po raz pierwszy wyjedzie na gorzowskie torowiska podczas Nocnego Szlaku Kulturalnego.