Pracowity poniedziałkowy wieczór mieli gorzowscy strażacy. Wszystko przez silny wiatr, o którym ostrzegały centra zarządzania kryzysowego. Do najpoważniejszej interwencji doszło przy ulicy Sulęcińskiej.
Tam zawaliła się ściana szczytowa jednego z budynków. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo domownicy przebywali w innej części domu. Strażacy – by nie doszło do kolejnych zagrożeń – musieli rozebrać komin.
Poza tym kilkanaście razy interweniowano przy powalonych drzewach i konarach.
Według synoptyków, dzisiaj siła wiatru będzie dochodziła do 30km/h, choć w porywach może osiągać i 80 km/h. Po południu wiatr zacznie słabnąć.