O umiar i rozsądek w wypowiedziach publicznych zaapelował przewodniczący gorzowskiej Rady Miasta Jan Kaczanowski. To reakcja na sprawę anonimu z pogróżkami, jaki dostał urzędnik zaangażowany w wydawanie decyzji o budowie stacji paliw na osiedlu Staszica. List z groźbami znaleźli bliscy urzędnika pod drzwiami mieszkania.
Jan Kaczanowski podczas wczorajszej sesji apelował do wszystkich uczestników publicznych debat, w tym także do radnych. To my powinniśmy tonować, a nie wywoływać niepotrzebne emocje. Możemy się różnić, możemy mieć różne zdanie, ale czyńmy to w sposób cywilizowany, bez niepotrzebnych inwektyw, oskarżeń, czy też pogróżek- pisze przewodniczący rady.
Apel w sprawie debaty publicznej
Przypomnijmy, że sprawa trafiła do prokuratury, a ta przekazała ją do zbadania policji. Komendant miejskiej policji Fabian Rogala zapowiedział, że na osiedlu Staszica częściej będą się teraz pojawiać patrole policji :
Za groźbę karalną grozi grzywna, ograniczenie wolności bądź kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Pliki:apel-w-sprawie-debaty-publicznej