Nie udało się piłkarzom gorzowskiej Warty wykorzystać atutu własnego boiska.
W meczu 5. kolejki grupy 3 III ligi gorzowska drużyna uległa rezerwom Górnika Zabrze 1:3 (0:1).
Na mecz rozgrywany na stadionie przy ul. Krasińskiego przyszło kilkuset kibiców, którzy liczyli na dobrą grę i zwycięstwo Warty. Sam mecz mógł się podobać, ale wynik z pewnością nie zadowolił fanów najstarszego gorzowskiego klubu. Już w 14 minucie gospodarze stracili pierwszego gola gdy bramkarza warty pokonał Konrad Zaradny. Kwadrans później, po faulu na rywalu, czerwona kartką ukarany został Dawid Ufir, i od tego momentu gorzowianie musieli grać w dziesięciu. Paradoksalnie właśnie od tego momentu to miejscowi dominowali na boisku. Niestety, na początku drugiej połowy na 2:0 podwyższył Patryk Baran. Warta mimo to się nie poddawała i w 52 minucie Paweł Posmyk zdobył kontaktową bramkę. Później miejscowi jeszcze kilka razy byli bardzo blisko wyrównania, ale jeden z obrońców Warty zagrał piłkę ręką na własnym polu karnym, i w 68 minucie Rafał Wolsztyński strzałem z rzutu karnego ustalił wynik spotkania.